Symulatory, wszędzie gry-symulatory. Polscy wydawcy, głównie PlayWay oraz Ultimate Games, nie bez sukcesów wprowadzili już na światowy rynek gier chociażby symulator złodzieja czy renowatora nieruchomości. Przymierzają
się również do wydania symulatora menela, grubego kuriera i – wisienka na torcie – symulatora 44. Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Dotychczasowe owoce tego specyficznego gatunku sprzedały się znakomicie, więc ja, w zamian jedynie za uczucie satysfakcji i pieniądze z góry skromny udział w zyskach, również chciałem
zaproponować cztery własne pomysły na bestsellerowe symulatory.
Symulator taksówkarza
Opis z tyłu okładki:
- Rozwiązuj dylematy
moralne. Zgłosisz odnalezienie zgubionego przez pasażera portfela, czy
przywłaszczysz sobie szeleszczącą zawartość?
- Samodzielnie planuj
trasy. Maksymalizuj zyski, unikając korków, wykorzystując niewiedzę turystów i optymalizując
zużycie benzyny.
- Przemierzaj
spersonalizowaną taryfą cztery ogromne miasta, inspirowane rzeczywistymi metropoliami.
Do wyboru Tokaj, Los Anchois, Lemingway i Polak.
- Kreuj swoją osobowość
poprzez nieliniowe dialogi z dyspozytorką, klientami oraz kolegami po fachu.
Możesz zostać każdym, zwolennikiem rządu albo entuzjastą Ubera – licz się
jednak z dalekosiężnymi konsekwencjami.
- Gromadź fundusze, aby
założyć własną korporację i odblokować ekonomiczną warstwę rozgrywki. Kompletuj
flotę, reguluj stawki taryf i poprzez strajki wpływaj na ustawodawstwo. Dziel i
rząd(ź)!
Recenzja Patrycjusza Lewkowskiego:
"Upstrzony atrakcjami kurs Symulatorem Taksówkarza stanowi ekwiwalent otrzymania wierszówki za napisanie grafomańskiej recenzji. Cieszy, chociaż nie powinien. Duży + do końcowej oceny za ultrarealistycznie odwzorowane Sydney (pardon, "Polak")."
Recenzja portalu "PoProstuGry":
"Pomijając nazwy miast przypominające czasy z początków serii Pro Evolution Soccer, Symulator Taksówkarza imponuje przywiązaniem do detali. Zwariowałem, gdy dostałem opcję skłamania niczym w Falloutach klientowi, że nie mam wydać reszty. To pełnokrwiste cRPG i konkurent dla Wiedźmina w przystępnym przebraniu symulatora, w dodatku z kompletnie opcjonalną warstwą ekonomiczną."
Ramka w recenzji
portalu "PoProstuGry":
"Do odblokowania trybu Carmaggedon należy spotkać rzadką kombinację trzech rodzajów klientów pod rząd: emeryta podjeżdżającego jedną klatkę, pijanego studenta i zbiega z zakładu karnego. Tytułowy Taksówkarz wpada wtedy w Szał. Wirtualni przechodnie, dotychczas nietykalni, powinni mieć się na baczności."
Symulator babci klozetowej
Opis z tyłu okładki:
- Fabularna przygoda w
niebezpiecznym świecie miejskich szaletów. Pokonuj kolejne szczeble kariery, odpowiadając
za publiczne łazienki w coraz bardziej prestiżowych lokalizacjach.
- Stopniowo odkrywaj
globalny spisek, stojący za regularnymi wizytami mężczyzn w szarych
garniturach.
- Dbaj o czystość lokali
za pomocą zróżnicowanych środków czystości i twórz własne detergenty za pomocą rozbudowanego
systemu craftingu.
- Kontroluj, czy klienci
uiszczają płatności. Podsłuchuj podejrzanych ludzi, a za pomocą specjalnego ruchu zmierz nieprzyjemnym spojrzeniem sknery nie zostawiające napiwków.
Wyimek z recenzji
Patrycjusza Lewkowskiego:
"Gra wyskrobana z tego samego porcelanowego zakątka, co wizytowane przez tytułową Babcię. Śmierdząca, niesmaczna i rzadka. Nie dajcie się nabrać milionowej sprzedaży i niezłej fabule żonglującej motywem alienacji w epoce galopującej industrializacji – to kupa gnoju, której przerzucenie lepiej zostawić komuś innemu."
Recenzja portalu "Symulandia":
"Powiew świeżości w skostniałym gatunku, głównie dzięki kampanii stawiającej mocny nacisk na fabułę, nie tylko na codzienne zachowywanie czystości powiązanej z zadowoleniem klientów. Regularne zmiany szaletów, od śmierdzących wspomnieniami po PRLu aż do okolic K-Towers, do spółki z coraz mocniejszymi przepychaczami gwarantują wrażenie ciągłej progresji."
Ramka SpojlerAlert z recenzji portalu "Symulandia":
"Szare garnitury okazują się przedstawicielami Korporacji, pracodawcy Babci, badającymi jej efektywność. Nowy zarząd Korporacji planuje zastąpienie żywego personelu pobierającymi opłaty automatami i tanimi podwykonawcami zza wschodniej granicy. W ostatniej misji stajemy przed wyborem: zamordować przepychaczem prezesa Korporacji i zachować pracę, czy nie kiwnąć palcem, tym samym na zawsze żegnając się z prestiżowym zawodem."
Symulator filozofa
Opis z tyłu okładki:
- Wybierz własną szkołę.
Do wyboru nastawiona na spekulacje Akademia, badawcze Liceum oraz droga
nastawionego na zysk Sofisty.
- Sprawdź swoją zręczność
w minigierkach, takich jak słowna żonglerka, ucztowanie, piłka nożna oraz erystyka.
- Poprzez badanie
przedmiotów odkrywaj kolejne kategorie świata, odblokowujące nowe opcje
dialogowe.
- Przemierzaj półotwarte
Ateny w czasach ich największego rozkwitu.
- Zarządzaj dobrobytem
domostwa, wydając polecenia kierowanym przez zróżnicowane SI niewolnikom i
żonie.
Wyimek z recenzji
Patrycjusza Lewkowskiego:
"Na Zeusa! Ekstraordynaryjny pomysł na symulator nieroba chwilami sprawdza się lepiej niż "Fizyka" Arystotelesa. Trzy poziomy upojenia winem odblokowują nowe opcje dialogowe i różnicują trudność wyzwań. Po odpowiedniej ilości antałków można nawet wymyślić pitagorejską teorię, że wszystko powstało z liczb, co odzwierciedla ocena w mym skromnym traktacie."
Recenzja portalu "PoProstuGry":
"Odkrycie wszystkich trzech ścieżek fabularnych czasochłonnością można przyrównać do przejścia Gothica 2 po stronie każdej z dostępnych frakcji. (…) Może się podobać pociągnięta cel-shadingiem grafika. W nieco karykaturalnych formach przedstawia legendy filozofii takie jak Sokrates, Platon czy Arystoteles, w czym można dopatrywać się inspiracjami Asasynami od Ubisoftu."
Ramka z recenzji "PoProstuGry":
"Główna mechanika Symulatora Filozofa opiera się na obserwowaniu poszczególnych elementów lokacji. Patrząc odpowiednio długo w przetykaną gwiazdami czerń nocy, sprowokujemy u naszego bohatera więcej przemyśleń o Ideach. Szybko spoglądając na wiele rzeczy, zbliżymy się bardziej do ścieżki Liceum. Często odwiedzając rynek i ochoczo zarządzając domem, szybciej zostaniemy sofistami."
Symulator instagramowego influencera
Opis z tyłu okładki:
- Rozwijaj swoją karierę,
od pierwszych lajków aż do wizyt w telewizyjnych programach śniadaniowych.
- Znajdź
najodpowiedniejszą specjalizację, eksperymentując ze zdjęciami ubrań, kulinariów
oraz samego siebie.
- Inwestuj w nowy sprzęt
do zdjęć. Doskonal się w komponowaniu idealnych kadrów, dobieraniu filtrów i bezbolesnym
przemycaniu produkt placementu.
- Zawieraj intratne
kontrakty z wybranymi markami, których wypełnienie gwarantuje sowite bonusy.
- Dokonuj
niejednoznacznych wyborów moralnych pomiędzy zyskiem a prywatnością, mierzonych
unikatowym Wskaźnikiem Sprzedajności.
Recenzja Patrycjusza Lewkowskiego:
"Abstrahując od wymienionych wad, imponują możliwe warianty zdjęć. Komponowanie ze sobą gorących potraw kuchni całego świata z kolorowymi emotikonami różnych serii to zadanie na wszystkie bezsenne noce życia. Dodając do tego różne specjalizacje influencerstwa, ilość kombinacji staje się większa niż stężenie wymuskanych słów w moich recenzjach."
Opis zdjęcia z instagramu "BestGryForGraczy":
"Pisać tu dużo nie trzeba. STRONNICZA, DENNA, NIEREALISTYCZNA. Grubo zawyżono wysokość zysków z kontraktów reklamowych. Sugestie twórców o uzależnianiu ocen od opłat to dno dna."
Ramka o dostępnym
specjalizacjach influencera z recenzji portalu "PoProstuGry":
"1. Kulinarny – częste wizyty w restauracjach i zdjęcia stygnącego jedzenia, oprócz niedożywienia bohatera, powodują również wzrost jego znaczenia w kręgach znawców wyszukanych smaków. Odblokowuje wizyty na festiwalach foodtrucków, darmowe jedzenie i nieodwołalnie zamyka opcję napisania obiektywnej recenzji. (…)
3. Lifestylowy – łączy w sobie specjalność kulinarną, modową i robienie zdjęć twarzy bohatera. Rozwiązanie dla cierpliwych i niezainteresowanych ujrzeniem zakończenia gry z niskim Wskaźnikiem Sprzedajności.
4. Growy – opisywanie gier F2P w nieobiektywnych tekstach buduje zaufanie wydawców do gracza. Ta ścieżka oferuje najwięcej minigier, wyzwań oraz obietnicę rozwinięcia do symulatora streamera w nadchodzącym spin-offie serii. "
Wszystkie fragmenty
recenzji, tekstów i opisów z tyłu okładki zostały zmyślone przez autora. Podobieństwa do prawdziwych gier, recenzentów, tekstów oraz portali są mniej
lub bardziej przypadkowe. Screeny pochodzą z oficjalnych materiałów promocyjnych gier. Tych rzeczywistych.