sobota, 16 grudnia 2017

Nominacje do Paszportów POLITYKI 2017: Acid Wizard Studio, Bloober Team oraz The Farm 51!


Docenianie polskich gier poza gettem geeków niezmiennie mnie cieszy. Zwłaszcza wtedy, gdy są ku temu sensowniejsze powody, niż popełnienie na swoich łamach ogólnikowej recenzji wielkości paznokcia. Przyznawane od ćwierćwiecza Paszporty tygodnika POLITYKA to wyróżnienia dla artystów z różnych dziedzin: muzycznej, teatralnej, literackiej, a od 2 lat również kultury cyfrowej. Do wyłonienia artystów, mających zawalczyć o nagrodę, zaprzęgnięto obytych z grami specjalistów:  Bartłomieja Nagórskiego (Gram.pl, Poligamia.pl), Marka Czerniaka (Fundacja Indie Games Polska), Michała Radomira Wiśniewskiego (magazyn "Pixel") oraz siedem innych zacnych person. Skutkiem ich zgłoszeń są 3 poniższe nominacje, spośród których zostanie wyłoniony zwycięzca. Zajrzałem do numeru 49 POLITYKI, żeby przybliżyć Wam uzasadnienia, stojące za doborem kandydatów.



W obecnej edycji jury nominowało dwie grupy i jedną osobę. Stawkę otwiera Acid Wizard Studio. Tygodnik podkreśla długą drogę, którą w ekspresowym tempie pokonało studio założone w 2013 roku przez Artura Kordasa, Jakuba Kucia oraz Gustawa Stachaszewskiego. Zaledwie dwie wyprodukowane wcześniej game-jamowe produkcje prędko przerodziły się w udaną zbiórkę na Indiegogo, która wykiełkowała w Darkwood – grę, będącą bezpośrednim przyczynkiem do nominacji. Darkwood to izometryczny horror osadzony w generowanym proceduralnie polskim lesie, który zasiedlają niezbyt przyjaźni mieszkańcy. Polskość lasu można byłoby rozpoznać, nawet obudziwszy się na jego łonie jedynie z kacem-gigantem za towarzysza, gdyż walają się w nim "artefakty PRL", takie jak paczka podłych papierosów Klubowych czy mały fiat. O nieprzyjazności mieszkańców ostrzega nas warstwa muzyczna, a ich wrogie zamiary ukazane są w "trafionej, wysmakowanej konwencji graficznej". 


Następne w blasku jupiterów pławi się trio reprezentujące Bloober Team: Mateusz Lenart, Andrzej Mądrzak oraz Wojciech Piejko. Na kartach tygodnika droga studia jest naszkicowana wedle schematu "od zera do bohatera", chociaż, o dziwo, w kontekście zera nie pada nigdzie słowo Brawl. Obecny Bloober Team jest przedstawiony jako specjaliści od "psychologicznych horrorów w mrocznej atmosferze, z akcentem na intrygująca narrację". Zaskakująco sporo ciepłych słów poświęca się średnio związanej z działalnością artystyczną warstwie marketingowej Observera, jak zatrudnienie do obsady Rutgera Hauera i Arkadiusza Jakubika. Sam Observer, słowami Pawła Shreibera, znanego m.in. z magazynu PIXEL i bloga Jawne Sny, został przedstawiony jako powiew świeżości w cyberpunku i technikach narracyjnych, oparty na "estetyce zgrzytów, niespójności i rozwarstwień (…), między realiami cyberpunku i reliktami PRL-u". Zabawne, że to już druga nominowana produkcja, której polskość nie przejawia się jedynie w wiodącym języku większości tworzącego ją teamu, a stanowi istotny element świata przedstawionego.

Last but not least, Wojciech Pazdur, reprezentujący The Farm 51. POLITYKA doceniła szerokie spectrum działalności studia, zatrudniającego ponad 100 osób. Pomijając odcinek komputerowo-konsolowych rozrywek na małym ekranie, śmiało poczynają sobie również w rzeczywistości wirtualnej. Przygotowali "paradokument VR", Chernobyl VR Project, oprócz owianej legendą elektrowni atomowej pozwalający odwiedzić również wymarłe miasto Prypeć, okolice dobrze znane wszelkim miłośnikom serii S.T.A.L.K.E.R. Godne wzmianki jest również przygotowanie w kooperacji z Katedrą Biomechatroniki Wydziału Inżynierii Biomedycznej Politechniki Śląskiej (Shift mi ścierpł) program Cave 3D, mający wspomagać rehabilitacje dzieci, motywując je poprzez sięganie po wirtualne owoce do podnoszenia rączek. Na growym poletku skupiono się oczywiście na tegorocznym Get Even. Najnowsza produkcja The Farm 51 została sportretowana jako "intrygujący psychologiczny thriller o bardzo oryginalnej strukturze". Można odnaleźć tam również dość kontrowersyjną uwagę odnośnie jakości zastosowanej w GE fotogrametrii – dzięki niej obraz jest jakoby "niekiedy bliski fotorealizmowi". W niektórych wnętrzach, tak, tu mogę się zgodzić. Tylko w niektórych. I tylko we wnętrzach.


Na "nominacje do nominacji" załapało się również m.in. Pigmentum Game Studio za recenzowane na łamach Gry Made in Poland Indygo, Maciej Miąsik (obecnie Pixel Crow i Beat Cop), a także Reikon Games (Ruiner) i Bartek Gajewski (Jutsu Games, 911 Operator). Ostateczne wyłonienie zwycięzcy nastąpi 9 stycznia 2018, na deskach Teatru Wielkiego w Warszawie. Wtedy dowiemy się, kto zostanie drugim w historii zdobywcą Paszportu Polsatu POLITYKI w kategorii kultura cyfrowa.

Wykorzystane obrazy pochodzą ze strony culture.pl, The Farm 51, Bloober Team oraz Darkwood wiki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz